-
Ambitny banał. „Strefa interesów” Jonathana Glazera
„Strefa interesów” (The Zone of Interest) Jonathana Glazera to naprawdę dobrze zrobiony, ambitny artystycznie, ale poza tym całkowicie banalny film. Być może jednak właśnie dlatego wszyscy tak bardzo go chwalą.
-
Nowa „Rusałka”. Baśń odarta z tajemnicy
Nowa „Rusałka” Antonína Dvořáka to baśń odarta z tajemnicy. Opowieść z zamierzchłego czasu, którą przystosowano siłą do nowych warunków nowego widza. Czy wyszło dobrze? Nie. Czy mogło? Być może, gdyby uszanowano to, co w baśniach fascynuje nas najbardziej – tajemnicę.
-
Zamiast koncertu z Wiednia. Zwykły program mistrza Antoniniego
Koncerty, które dzieją się w środku tygodnia, są specyficzne. Wyrywają z rutyny, są wielkim wydarzeniem – a jednocześnie zbudowane są tak, aby nie zmęczyć zanadto, bo przecież w kolejnym dniu również jest praca. Taki był listopadowy koncert w Rudolfinum, podczas którego Giovanni Antonini prowadził orkiestrę Czeskiej Filharmonii oraz zespół Czeskich Młodych Filharmoników.
-
Ewa Wanat. Wspomnienie
Nie opublikowałam tego tekstu w dzień, kiedy dowiedzieliśmy się, że Ewa Wanat nie żyje. Nie ścigam się na newsa – bo jej odejście to nie news. Wiedzieliśmy, że ten moment przyjdzie. Mógł przyjść w każdej chwili – i kolektywnie chcieliśmy, żeby przyszedł jak najpóźniej.
-
Na przekór zapaści. Ukryty skarb Sobięcina
Przypadkiem może być to, że trafiłam do kościoła św. Józefa Oblubieńca w wałbrzyskim Sobięcinie. To dzielnica, która ma dużo do powiedzenia – i kiedy zaczyna mówić, to rzadko które słowa są cenzuralne. Opowieść o dobrze ukrytym, szachulcowym kościele jednak może zachwycić i jest mało znana.
-
Valkama. Dwanaście lat żeglugi
Na album „Valkama” fińskiej formacji Tenhi czekaliśmy dwanaście lat. To dostatecznie długo, by chcieć przybić do brzegu i poszukać bezpiecznej, cienistej przystani i przeżyć wszystko, co doświadczyliśmy i czego nie doświadczyliśmy – właśnie o tym opowiada muzyka z tej płyty.